Miłość

Miłość,
nieodzowna część naszego życia. Relacja bardzo podobna do przyjaźni. Ona też łączy nas z innymi ludźmi bardzo głęboko i na długo. Nie ma chyba na ziemi człowieka, który nie spotkał się z miłością. Nawet, jeśli jej nie czuł, to na pewno była obok niego.
Nie zawsze rodzimy się z miłości, nasze poczęcie jest indywidualną historią, tak samo jak życie każdego z nas. Żyjemy jednak na ziemi pełnej ludzi, wśród których zawsze są jacyś kochający rodzice, rodzeństwo, małżeństwo, para, dzieci.
Nawet jeśli nie mamy miłości, to w którymś momencie będzie ona na wyciągnięcie naszej ręki. Będziemy mogli ją obserwować, uczyć się jej i jeśli zechcemy, to w końcu się nią wypełnić.

Celowo nie nazywam miłości uczuciem. Bo to nie ono ją tworzy. Jest nim, ale nie tylko. Uczucie to zaledwie początek. Zalążek, z którego wyrasta łodyga zaufania, od niej zaś zaczynają wychodzić gałązki szacunku, poczucia wartości, bezpieczeństwa i przyjaźni. Pokrywają się one listkami pożądania, odpowiedzialności i chęci bycia z drugim człowiekiem przez cały czas. Nad nimi pojawiają się kwiaty, które są wyrazem tego, że to nie nasze szczęście jest najważniejsze, ale tej drugiej osoby. Kolorowe kwiaty wyglądają zjawiskowo i cieszą swoim pięknem. Są takie dlatego, że wyrosły z tak wartościowych podstaw. Korzenie, które wypuszczają rośliny, są obietnicą, że będą w tym miejscu do końca istnienia i nigdy, z własnej woli nie odejdą. Że będą trwać i stawać się coraz piękniejsze, troszcząc się o siebie. Pijąc życiodajne soki, nie dadzą zginąć swojej łodyżce, liściom i korzeniom. Będą chciały stawać się coraz bardziej większe i piękniejsze, żeby być dla siebie nawzajem. Mimo wszystko.

Miłość to wszystko co dobre i wspaniałe, ale przeszyte ciężka pracą i wielkim pragnieniem trwania. Miłość jest nierozerwalna z uporem: ciągłego wzrostu, żeby przebić się przez trudne chwile, wyrosnąć mimo wszelkich przeciwności i wznosić się coraz wyżej, dla drugiego kwiatu. Ta droga pozwoli finalnie zapuścić korzenie i wtedy już tylko napawać się swoją obecnością. W doskonale ukształtowanej i wyrośniętej całości.

Masz za kim wskoczyć w ogień?

Macie przyjaciół, z którymi znacie się kilkanaście lat? Zawsze było w Waszej relacji kolorowo, czy przeszliście razem długą i wyboistą drogę?

A może zdarzały się też chwilowe rozstania, które okazywały się zwykłymi nieporozumieniami i kiedy to do Was docierało, po powrotach Wasza przyjaźń była jeszcze bardziej mocniejsza? 🙂

 

Mężczyźni jak to… mężczyźni. Trzymają się razem i tyle. Jeśli jest to przyjaźń, to nawet jeśli są daleko od siebie, bez kontaktu przez długie miesiące, podczas ich spotkania , jest jak zawsze. Nic się nie zmienia, mimo ciszy, braku kontaktu i długich rozmów. Oni naprawdę nie oczekują, ale wyczekują siebie nawzajem. Jest potrzeba – chłopaki się zbierają. 😁

 

A my, kobiety. No cóż, nasza przyjaźń jest bardziej skomplikowana. Wiadomo. 🤷

 

My potrzebujemy być w in touchu. 😊 Omówić poważne sprawy.Czuć, że przyjaciółki są w naszym zasięgu, kiedy pali nam się grunt pod nogami. Potrzebujemy poczucia, że mimo odległości jesteśmy blisko siebie. Jeśli chodzi o spotkania to w miarę możliwości musimy razem od czasu do czasu zjeść coś dobrego, zaszaleć i się odstresować. Zgranie się w odpowiadający wszystkim termin trochę trwa, ale kiedy już nam się uda, to i kilka godzin wydaje się być zbyt krótkim czasem, żeby nacieszyć się swoją obecnością.

 

Uwielbiamy razem marzyć, przeżywać istotne chwile każdej z nas, a wisienką na torcie jest masa śmiechu, wpadającego w głupawkę.

 

Mimo, że jak to kobiety, potrafimy też być zadziorne i w momentach swojego błądzenia 🤦 – zawistne. 😳 Robiąc sobie czasami -docierając się na początku – małe i większe świnstewka 🙈, to z upływem czasu nasza więź staje się nie do przecięcia. A może właśnie dzięki temu, że potrafimy dać sobie czasem w kość – w razie potrzeby wskoczyły byśmy za sobą w ogień.

 

Albo jak w niektórych przypadkach; w wodę. 💙

Przyjaźń

Zdecyduj co chcesz robić w życiu, wybierz liceum, kierunek studiów. Uporządkuj swoje priorytety, wartości i sposób życia.

Na każdym etapie drogi stoisz przed dylematami, od najprostszych dotyczących tego co zrobić na obiad, poprzez dobranie ubrania odpowiedniego do okazji, aż po poważne decydowanie o najważniejszych rzeczach w życiu i codzienności. Często są to dylematy ważące także na przyszłości całej rodziny.

Odpowiedzialne zadanie, te decyzje, nie? 😏

I teraz podejmuj je pod presją czasu i otoczenia, niejednokrotnie przygnębiony i przytłoczony całą sytuacja i ciężarem jaki na Tobie ciąży.

No i tak przeżywany najlepsze chwile podczas życia, ale też popełniamy błędy, pakując się w sytuację napełniające nas stresem, ciężkie do odkręcenia, w których czasami trwamy latami.

Przeżyjemy ich kilkanaście i wspominając z przyjaciółmi, to czego doświadczyliśmy – przy okazji trwania w kolejnych trudach decydowania – z perspektywy czasu widzimy więcej. To co było złe, co przyniosło nam dobro, co byśmy zmienili, a co zrobili dokładnie tak samo.

Każdy z nas staje w takich momentach oko w oko ze swoimi wnioskami. Jedno tylko przewijania się niezmiennie w snuciu rozpamiętywania przeszłości.

Przy każdej z dróg, spotkaliśmy ludzi. I to właśnie oni pozostają, kiedy kolejny ważny dla nas okres się kończy. PRZYJACIELE.

I tak myśląc, dochodzimy do wniosku, że nawet jeśli cały ten czas był do niczego, ( czyt. do 💩) 🙈, to warto było go przejść, bo zyskaliśmy coś nieocenionego – przyjaciół.❤️