Pięknie żyć

Najważniejsze żeby nie mieć sobie nic do zarzucenia. Liczy się to, aby móc być ze sobą szczerym i w tej szczerości przyznać, że nie zrobiło się nic wbrew swojemu sumieniu i moralności.

Ważne, żeby zastanawiając się czy człowiek jest z natury dobry czy zły, wiedzieć że ja nie chcę być tym złym i robię wszystko żeby trzymać się dobra.

Istotne, żeby patrząc z niezrozumieniem na ludzi, traktujących drugiego człowieka bez dobrej woli, ze złośliwością i pragnieniem ich potknięcia – utwierdzać się w przekonaniu, że to nie ja. To nie moje ambicje, nie moja wola, nie moja twarz. I jeszcze bardziej trzymać się dobrej natury człowieka. – dobrej strony siebie.

Przecież mamy być jednego serca i jednego ducha.

Moglibyśmy tak pięknie żyć, współistnieć. Zostawiać ślad na sercu drugiego człowieka, albo chociaż w jego myśli.

Moglibyśmy nie zabierać komuś uśmiechu, ba, nawet sprawić, że będzie miał go szerszym niż można by się spodziewać.

Naprawdę. Moglibyśmy.

Dlaczego tak wielu z nas tego nie chce?

Droga na Szczyt

Kolejny rok na tym świecie. Radość, z tego, że udało nam się przetrwać i dotrwać w takim dziwnym czasie.

Dla mnie początek roku jest podwójnie refleksyjny i nowy, bo kilka dni po nim są moje urodziny.

Ja przy takiej okazji czuję zawsze tęsknotę, za tym co bezpowrotnie minęło i obawę przed wydarzeniami, które nadchodzą. Jednak zawsze niezmiennie czuję też wdzięczność. Taką której nie da się wyrazić słowami. I podekscytowanie, zniecierpliwienie wyczekując tego, co będziemy przeżywać.

Człowiek, jeden wielki zbiór sprzeczności. 😀

Boże, Ty tylko bądź z nami, w każdym czasie. Wtedy mimo strachu i poczucia przemijania, bez względu na wszystko, będziemy spełnieni.
Pokazuj nam jak żyć w takiej rzeczywistości i umacniaj w naszej Miłości. ❤️

Ja ze swojej strony zrobię wszystko,aby w jak najlepszym stylu pokonywać każdy kolejny etap tej wspinaczki (mimo baaardzo słabych rąk) 🤦 i kiedyś dotknąć Szczytu ze spokojem w sercu. ❤️