Do dziewczyny, która była dziś przygnębiona:
Nie zaczynaj gryźć życia od tej strony. Nie bierz kęsu od środka, który jest najdłużej ciepły,bo zapewne się oparzysz.
Spróbuj opanować swój głód wychodzenia na przód i zwolnij trochę, żeby móc się delektować tą potrawą, jaką jest Twoje życie.
Wiesz co? Ja też czasami tak mam. To silniejsze od nas. Jesteśmy głodni, chcemy się nasycić. Wziąć dopiero co upieczonego tosta w swoje ręce i jak najszybciej go zjeść. A moglibyśmy najpierw go powąchać, zamknąć oczy i uśmiechając się, czekać na przyjemność jaka zaraz nas spotka, kiedy zaczniemy z satysfakcją go zjadać.
Roztropniej jest zacząć od rogu tej gorącej kanapki, on na pewno szybciej będzie letni. Radość z jedzenia będzie większa, chociaż Twój żołądek będzie napełniał się wolniej. – Ale się nie oparzysz. Dzięki temu unikniesz złych doświadczeń, związanych z bólem i piekącym językiem.
Wiem. Nie chcesz być głodna, nikt nie chce. Trudno jest czekać, ale czasami warto.
Jeśli będziesz przeżywać daną chwilę a nie przyszłość, która może nadejdzie a może nie, także radość będzie Twoim udziałem. Więcej jej. Mniej strachu.
Wiesz czego nauczył mnie ten ostatni, dziwny czas? Że nie warto rzucać się niecierpliwymi rękami na życie, chcąc je zagarnąć, kontrolować i planować.
Lepiej tego nie rób, nie zaczynaj od przyszłości, od środka. Tam jest jeszcze zbyt gorące, nie nadające się do jedzenia.
Skup się na rogu tosta, na tym co właśnie teraz dzieje się w Twoim życiu. Wiem, że walczysz, ja też i ona i on. Każdy z nas. Ale ta walka, to Twoje życie. Każda chwila, nawet jeśli jest bardzo obciążająca i wszelkie wyzwanie, także to wymagające od Ciebie dużo siły i odwagi, być może czasami wyrzeczeń i wyczerpania – jest Twoim życiem.
Jeśli ugryziesz środek, krawędź nie będzie już tak dobrze smakować. Wszystko się zaburzy, popsuje, będzie nie tak jak należy.
Zabierzesz sobie szansę na radość z jedzenia, z życia.
Zasłonisz obecna chwilę przyszłością.
Stracisz czas, zmarnujesz go, nie wykorzystasz.
Każda chwila to Twoje życie. Tu i teraz. Żadna z nich już nie wróci. Ciesz się tym, że tu jesteś, że możesz podejmować walkę, że próbujesz.
Wygrasz, mówię Ci. Może nie od razu, być może nie w wielkim stylu, ale wygrasz. Zawsze.