Zły dzień

Dostałam w łeb.

Miałam dziś gorszy dzień. Taki, w którym łatwo przychodzi złość. Brakuje łagodności i spokoju.

Denerwowałam się. Miałam wrażenie, że nawalam, robiąc dokładnie odwrotnie, niż naprawdę myślę i czuję.

Schodząc ze strychu, jak zwykle złożyłam drabinkę i odwróciłam się po rączkę, żeby zamknąć właz. Wtedy czas na chwilę się zatrzymał.

Poczułam ból, ale nie miałam pojęcia co go spowodowało. Wtedy odwróciłam głowę i zobaczyłam, że drabinka wisi, kołysząc się.

Musiałam na chwilę usiąść, potrzebowałam kilku sekund na ogarnięcie tego, co się właśnie stało. Polały się łzy, dużo łez. Jak u moich chłopców, jak u dziecka.

Poczułam jak głowa mi pulsuje i trochę się przestraszyłam, bo neurolog zalecała mi chronić moją rozczochraną przed urazami.

Teraz siedzę, czując pod palcami guza. Nadal trochę boli, ale z jednej strony jestem za niego wdzięczna.
Przypomina mi, że kocham swoje życie i że w takie dni jak ten, muszę się bardziej postarać.

Złość, brak cierpliwości i zwątpienie, nie będą nade mną panować.
Modliłam się dziś o ich pokonanie i tym walnięciem w łeb, dostałam oprócz guza przypomnienie.

O tym, że czasami są gorsze dni – jednak ja w jednej chwili mogę je stracić. A na pewno jeszcze bym tego nie chciała. Mam tu sporo do zrobienia, przede wszystkim jeśli chodzi o pracę nas sobą, dawanie miłości i radość z moich bliskich.

Żyjemy, jakbyśmy byli tu na zawsze. Zapominamy, że naprawdę w KAŻDEJ chwili, ta droga może się skończyć, nie dając szansy na pożegnanie i powodzenie tego, co najważniejsze, co prawdziwe.

Dlatego właśnie, od nowa zamierzam się postarać. – Żyć tak, żeby nie marnować ani chwili na złe emocje i uczucia.

Nie chodzi o to, żeby mieć same dobre dni, ale żeby w tych gorszych, znajdować naukę i siłę, a przede wszystkim, żeby jeszcze bardziej uświadamiać sobie, że przecież jesteśmy naprawdę szczęśliwi.

One thought on “Zły dzień

  1. Usposobienie wesole i swobodne, jest to cnota, kt ra wszystkich pociaga. Osoba posiadajaca ja, jest uprzejma. Nie m wie tu o wesolosci swiatowej, roztrzepanej, lecz o wesolosci takiej, jaka sie odznaczal sw. J zef, kt rej zr dlem jest B g, a podstawa czyste sumienie i milosc bliznich. Dusza milujaca Boga wie, ze uprzejmem obejsciem sie najlatwiej dusze do Niego pociagnie; dlatego nawet kiedy jest smutna, stara sie nikomu nie robic przykrosci swoim smutkiem: kazdy odchodzi od niej uspokojony. Godlem jej sa slowa sw. Pawla: Weselcie sie w Panu. Nieznosna jest w towarzystwie osoba, kt ra narzuca swoje zdanie drugim, uparcie go broni i chce, aby sie wszyscy nia tylko zajmowali. Ow z kto posiada cnote gietkosci umyslu, uniknie tego, kierujac sie zasada Swietych, ze: jeden gram milosci wart wiecej, niz sto kilogram w rozumu. Powiedz swe zdanie dla utrzymania rozmowy, a potem pozw l niech m wia co chca, nie gniewaj sie i nie obrazaj na drugich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *